19/08/2013

Kalwaria Pacławska

W miniony  czwartek wybraliśmy się całą rodzinką na Kalwarie Pacławską gdzie odbywały się  uroczystości Święta Maryjnego. Całość rozpoczynała się w poniedziałek 12 sierpnia i trwała do 15. My akurat wybraliśmy się w ostatni dzień uroczystości, natomiast polecam wszystkim którzy by chcieli obejrzeć przepiękną oprawę nie tylko religijną ale i muzyczną oraz tych którzy potrzebują wyciszenia i ofiarowania modlitwy w czyjejś intencji do uczestnictwa w takich uroczystościach.
Kościół znajduje się na szczycie wzniesienia i otoczony jest przepięknym widokiem lasów, łąk oraz pagórków.                                                                                                                                       
Na szczęście pogoda nam dopisała i mogliśmy podziwiać piękne widoki:)

Tęczowy torcik i bujany fotel

Niedawno przywitał nasz dom nowy, a zarazem stary fotel na biegunach. Jest śliczny stylizowany z szerokim oparciem i wygodnymi poduszeczkami:)...już próbowaliśmy wszyscy i stwierdzamy że można w nim spokojnie zaspać, co każdy oczywiście zrobił próbując go:)...także mebel na popołudniowe drzemki jest i na moje robótki na drutach oczywiście też bo z takim zamiarem go kupowałam:). A teraz trochę z innej beczki bo koniecznie muszę się pochwalić nowym wypiekiem mojej starszej córki Ani:). Jakiś czas temu robiła na zamówienie torcik urodzinowy i wyszedł jej BAJECZNIE i na pewno też tak smakował ale tego to już nie mogłam ocenić:(. Sami zobaczcie :)

Prawda że BAJECZNY:) Niestety otrzymałam tylko jedno zdjęcie ale myślę chętnie
by zjadł to cudo niż oglądał;)




















 A tu nasz mebel do drzemania :)...W planach mam przemalować go na biało i zmienić obicie, ale zarazie to tylko  plany :)...jak dojdą do skutku to na pewno pokaże wam swoje dzieło.








08/08/2013

Tropikalne upały!

Wiem nie powinnam narzekać na pogodę, ale każdy chyba tak ma prawda?....w zimie narzekamy na zimno a w lecie na gorąco, ale dzisiaj jest upał!...w moim mieście jest jakieś 40 stopni!. No może trochę przesadziłam ;). Przyznacie że w taką pogodę to nic się nie chce robić i właśnie dzisiaj tak zrobiłam:)...czyli nie robię nic...chłodzę się przy wiatraku i popijam mrożoną kawę. Oczywiście do kawy nie może zabraknąć choćby ciasteczka także do kawusi zajadam upieczone przez młodszą córkę muffinki z borówkami...pycha:). Przepis na muffinki zapożyczony od starszej córki, który znajduje się tu - http://miolavitaebella.wordpress.com/ natomiast w naszej wersji są z borówkami i bez kruszonki;). Podam wam przepis na te muffinki w mojej wersji, ale uwierzcie mi że obydwie wersje są grzechu warte (mam na myśli KALORII WARTE);)

 Składniki na ok. 12 muffinek:
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1/4 łyżeczka soli
  • 2 jajka
  • pół szklanki oleju
  • 1 szklanka mleka
  • 1/2 szklanki borówek 
W jednym naczyniu połączyć suche składniki, w drugim mokre. Mokre składniki wlać do suchych i lekko wymieszać, tylko do połączenia składników. Dodać borówki i wymieszać.
Piec w 180 stopniach przez 25-30 min.

Smacznego:)






Nie wspomnę że taka mrożona kawa to bomba kaloryczna (bita śmietana i lody)...ale w końcu nie często zdarzają się takie upały:) chodź prawdę powiedziawszy u nas ostatnio często:P...ale co to byłoby  za życie bez słodkości;)
Mój piesek Tosia też chowa się gdzie tylko może przed tym gorącem, a jej naprawdę nie jest łatwo z takim kożuszkiem;) Pozdrawiam.

07/08/2013

Uff! jak gorrąco! cz.2

Czy wam jest tak samo gorrrrrąco jak mnie? Już powoli wyczerpują mi się pomysły na ochładzanie organizmu ale jakoś jeszcze daje radę z robieniem na drutach w takich upałach. Czekam na taki dzień aż ktoś zamówi u mnie cieniutki malutki sweterek a tymczasem mam same zamówienia na grube swetry zimowe:/. Tym razem zamówienie złożyła moja córka tak więc... rad nie rad dziecku nie odmówię:).















Na szczęście córka jest nie wielkich gabarytów więc sweterek nie jest duży;)

06/08/2013

Uff ! jak gorrąco!

Witam!

I znowu spotykamy się po przerwie, chociaż niewielkiej niż ostatnio:). Miałam sporo zamówień na swetry i niestety kosztem tego ucierpiał mój blog;(...ale od dziś w miarę regularnie będę wrzucać nowe posty z moimi ulubionymi ciekawostkami i rzeczami:). Dziś pokaże wam moje dzieło które ostatnimi czasy zajmowało mi spory kawał czasu. Jak wiecie uwielbiam robić na drutach ale przy takich upałach nie sposób jest lekką ręką robić gruby sweter zimowy:/ i na dodatek miałam do zrobienia aż dwa!...no ale jak mus to mus i się zrobiło:).












Jak widzicie swetry są dosyć grube więc domyślacie się jak ciężko było je robić w takie upały;).










A tu drugi sweterek:)...obydwa męskie więc i rozmiary były nie małe:)





Na końcu zostało mi trochę włóczki więc zrobiłam czapki do sweterków:)

18/03/2013

Wielkie Przygotowania


 Święta już za niedługo a u mnie powolne przygotowania. Powolne bo robię sweterek na zamówienie i zajmuje mi to dużą część czasu, ale napewno ze wszystkim zdążę:). Tak jak w tamtym roku robię ozdoby na szydełku ale w tym roku spróbowałyśmy z córką zrobić pisanki z cekinów i powiem wam że efekt jest naprawdę zapierający:). Same zobaczcie.



Jajka są zrobione z dwóch rodzajów cekinów to żółte zrobione jest z  zwykłych okrągłych natomiast kolorowa pisanka z cekinów w kształcie kwiatuszków:)
 Oczywiście nie może zabraknąć zdobionych świeczek które efektownie prezentują się na stole czy parapecie.

W toku pracy jest także kurka zdobiona techniką decoupage, ale jak wspomniałam dzieło jest jeszcze niedokończone mam nadzieje że zdołam skończyć kurkę do następnego posta:)


 W następnym poście Wielkanoc już w pełni także zapraszam do zaglądania i oczywiście do komentarzy:).

12/03/2013

Powrót!:)

Witam wszystkich po raz kolejny. Od bardzo dawna mnie nie było więc postanowiłam wrócić i zając się troche tym moim blogiem:). Dziś post będzie króciutki ale juz niebawem napisze więcej ciekawostek i dodam duuzo duzo zdjęć moich nowych prac. Następny post będzie oczywiście o nadchodzących Świętach Wielkanocnych:)
Zapraszam do zaglądania na mojego bloga bo zapowiada sie naprawde ciekawie:) 
 

19/04/2010

Robię zazdrostki ,serwetę i ozdoby na poduchy...


To jeden z kompletow zrobionych.Pozostale są w trakcie koncowym...juz wkrótce.



Jestem w Polsce ciesze się, a tu smutek... "CZEŚĆ ICH PAMIĘCI";(....

24/02/2010

Jaja,jajka i jajeczka....ciag dalszy

Jak juz zrobilam jajeczka do koszyczka zabralam sie do jajeczek dla kurczaczki na Wielkanocne drzewko. Najtrudniej bylo znalezdz forme na jajo, zeby utrwalic ksztalt krochmalem, ale po ponad 2 tygodniach poszukiwan w koncu znalazlam w Poudlandzie . Kurczaczki tam tez znalazlam. Jakis czas potem znalazlam bardzo ladne wzory na kurki, ktore postanowilam zrobic-no i jak wyszly.


























15/02/2010

Kolorowo i wesolo...

W wielu sklepach mozna kupic roznorodne kamyczki. Ksztalty i kolory do wyboru. Kwiatuszki, figury geomteryczne i inne. Mozna nimi ozdobic dosłownie wszystko. Pojemniczki, szklanki, ramki na zdjecia, jajka, lustra czy nawek meble. wystarczy troche fantazji. Jezeli ma ktos bardzo duzo kolorów to moze tworzyc przepiekne wzory jezeli obkleja duze plaszczyzny. Moja wnusia zawsze mi w takich pracach pomaga, dobrze sie przy tym bawiac....:)










Najnowszy nabytek i serwetka

To moja najnowsza zdobycz. Przepiekny, stary stoliczek kawowy. Ma przepiekny blat ze wzorem i fala z 3 spadowym kantem. Bardzo lubie takie male stoliczki. Dalam za niego tylko 4£ takze uwazam to za bardzo dobry zakup. Jak tylko go zakupilam od razu zabralam sie do robienia serwetki. Moja kochana wnusia postanowila tez zapozowac, heh.

06/02/2010

Pierwsze kroki w decoupag'u

Miałam gdzieś stara puszkę po ciasteczkach czekoladowych w szafce. Zamówiłam na Ebay'u dwie kartki ze wzorami do decoupag'u; jedna we wzory kwiatowe a druga  w kurczaczki i pisanki. 
 Miałam ostatki białej farby i zabarwiłam ja spożywczym barwinkiem koloru czerwonego na różowo. Trzeba uważać z tym barwnikiem bo jest bardzo mocny i zaledwie kropelka starczy na zabarwienie białej farby.
Pomalowałam, nakleiłam i wyszła różowa puszka w różyczki. Takie są rezultaty z moich pierwszych przygód zdecoupag'em - sami oceńcie.