Wiem nie powinnam narzekać na pogodę, ale każdy chyba tak ma prawda?....w zimie narzekamy na zimno a w lecie na gorąco, ale dzisiaj jest upał!...w moim mieście jest jakieś 40 stopni!. No może trochę przesadziłam ;). Przyznacie że w taką pogodę to nic się nie chce robić i właśnie dzisiaj tak zrobiłam:)...czyli nie robię nic...chłodzę się przy wiatraku i popijam mrożoną kawę. Oczywiście do kawy nie może zabraknąć choćby ciasteczka także do kawusi zajadam upieczone przez młodszą córkę muffinki z borówkami...pycha:). Przepis na muffinki zapożyczony od starszej córki, który znajduje się tu -
http://miolavitaebella.wordpress.com/ natomiast w naszej wersji są z borówkami i bez kruszonki;). Podam wam przepis na te muffinki w mojej wersji, ale uwierzcie mi że obydwie wersje są grzechu warte (mam na myśli KALORII WARTE);)
Składniki na ok. 12 muffinek:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/4 łyżeczka soli
- 2 jajka
- pół szklanki oleju
- 1 szklanka mleka
- 1/2 szklanki borówek
W jednym naczyniu połączyć suche składniki, w drugim mokre. Mokre składniki wlać do suchych i lekko wymieszać, tylko do połączenia składników. Dodać borówki i wymieszać.
Piec w 180 stopniach przez 25-30 min.
Smacznego:)
Nie wspomnę że taka mrożona kawa to bomba kaloryczna (bita śmietana i lody)...ale w końcu nie często zdarzają się takie upały:) chodź prawdę powiedziawszy u nas ostatnio często:P...ale co to byłoby za życie bez słodkości;)
Mój piesek Tosia też chowa się gdzie tylko może przed tym gorącem, a jej naprawdę nie jest łatwo z takim kożuszkiem;) Pozdrawiam.
No comments:
Post a Comment